Przy ulicy Warszawskiej, nowa, tym razem przeszklona wiata przystankowa, po wymianie starej zdewastowanej tak, że nie opłacało się jej remontować i odnawiać, wytrzymała przed wandalami niespełna miesiąc.
30 września tego roku, o czym juz pisaliśmy, zakończył sie remont wszystkich wiat przystankowych na terenie gminy Nadarzyn, a 8 października wymieniono jeszcze 4 wiaty, których koszt napraw przekraczał zakup nowych.
Właśnie jedną z takich nowych, mniejszych przeszklonych wiat postawiono na przystanku przy ul. Warszawskiej.
Niestety jakiemuś "artyście" z naszej miejscowości (nie sądzę, aby zrobili to przyjezdni), nie spodobał się wygląd nowych nudnych przeszklonych wiat i postanowił je upiększyć, swoimi arcydziełami.
Przypomnijmy, że z budżetu gminy na ten remont i odnowę wiat, poszło ponad 66 tys. złotych.
Niestety, niektórzy maja to głęboko w ......... nosie, przecież to nie "ich pieniądze tylko gminne", dlaczego mieli by szanować cudzą własność. Nie zdaja sobie sprawy, że te pieniądze można by było spożytkować, na bardziej ciekawsze cele, niż remonty po aktach, czyjejś głupoty. Ciekawe jak by sie czuł i co by zrobił, taki "artysta" jak by mu ktoś, przyszedł pod dom i pomalował szyby w oknach ???
Okazuje się, że przystanek przy ul. Warszawskiej nie jest jedynym, który już wandale zdążyli pomazać. Swoje emocje, na przystanku w Urzucie przy trasie Katowickiej, wyrazili kibice piłkarscy, a na przystanku w Żabieńcu, przy Kasztanowej, swoje emocje oprócz kibiców, wyrazili także zakochani.