Tym którzy odwiedzają nasz portal regularnie, chyba nie trzeba tłumaczyć, że w Gminie Nadarzyn, choć oficjalnie do komisji wyborczej nie zgłoszono jeszcze żadnego kandydata na wójta, to już trwa kampania wyborcza. Nieoficjalnie wiadomo, że swoją chęć w wyborach zgłosiło dwóch kandydatów, a jednym z nich jest dyrektor GOS Dariusz Zwoliński.
Trochę przykro jest, że o osobie która jest nauczycielem WF i trenerem młodzieży, znowu musimy napisać artykuł niepochlebny. Niestety, ale pan Dariusz Zwoliński, już na wstępie ogłoszenia swojej kandydatury, próbuje manipulować faktami, a być może nawet kłamać, co zresztą spróbujemy zweryfikować poniżej.
Kandydat na wójta już 26 stycznia zamieścił na portalu internetowym taką oto informację:
w której szczególnie dwie sprawy, budziły wątpliwości.
Oczywiście postanowiliśmy to sprawdzić, tym bardziej, że takie pytanie padło również na forum:
I chociaż pan Zwoliński upublicznił swoją umowę najmu (zawartą na żonę), to zamazał na niej kwotę czynszu. Dlaczego?
A może dlatego, że czynsz rzeczywiście na umowie był inny, niż pan Dariusz próbował wszystkim wmówić.
Zgodnie z dostępem do informacji publicznej, zapytaliśmy o kwoty czynszu płacone przez lokatorów zamieszkujących lokalne w Woli Krakowiańskiej. I jak się okazało czynsz za lokal który od 28 lat zajmuje pan Dariusz Zwoliński ze swoją żoną, to 129,74 zł!!!
Chyba każdy z nas płaci rachunki za media, ale czy one zaliczają się do czynszu? Tu zresztą też otrzymaliśmy odpowiedż i jak widać na załączonym obrazku, za energię elektryczną i gaz lokatorzy rozliczają się indywidualnie, natomiast zużycie wody oraz ogrzewanie rozliczane jest z administratorem budynku, a nie Przedsiębiorstwem Komunalnym do którego zasobów należą mieszkania.
Drugą wątpliwą sprawą było własnościowe mieszkanie. Ze sprawdzeniem tego nie było żadnego problemu. Jako dyrektor GOS pan Dariusz musiał złożyć oświadczenie majątkowe i sam poświadczył, że takie mieszkanie posiada.
To dlaczego stwierdził że to plotka?
Przy okazji okazało się, że w oświadczeniu nie zgadzają się też inne wartości.
Pan Zwoliński pierwsze oświadczenie majątkowe musiał złożyć przed objęciem stanowiska dyrektora GOS i wykazał w nim, że przez trzy miesiące zarobił około 20 tys zł.
Na koniec roku złożył już oświadczenie roczne i wyszło, że z pensją, co najmniej 6600 zł na miesiąc, dochód w 2016 roku wyszedł mu 40 tys zł. Czyli jako nauczyciel, trener i dyrektor przez 8 miesięcy zarobił tylko drugie 20 tys zł?
To albo my nie umiemy liczyć, albo ktoś nie umie wypełniać oświadczenia majątkowego, albo po prostu ktoś chce kogoś wprowadzić w błąd?
A może pan Zwoliński zapomniał dopisać pensji dyrektorskiej? A to zdaje się jest już niezgodne z prawem.
Tu oprócz tego, że kandydat na wójta wyraźnie mija się z prawdą, to nasuwa się pytanie. Czy panu Dariuszowi Zwolińskiemu, zajmującemu mieszkanie komunalne przez 28 lat i płacącemu za nie tak mały czynsz, przy tak dużych dochodach, po prostu nie jest wstyd?
Czy jak wygra wybory, to z pensją 12 tys zł, dalej będzie zajmował to lokum, czy może jak przegra, to liczy, że jako nauczycielowi dalej będzie przysługiwało to mieszkanie? Tak, czy inaczej, wychodzi na to samo.
Czy osoba, która przez 28 lat w takiej sprawie szła na łatwiznę, będzie umiała zadbać o Gminę?