Rok temu w grudniu, podczas przeprowadzonego przetargu została wybrana firma, która miała wykonać II etap kanalizacji w Wolicy. Tak to ładnie nazwano. Jednak prawdą jest, że miało to być dokończenie prac sprzed siedmiu lat.
Już wtedy projekt zakładał skanalizowanie całej Wolicy i mimo że jako Gmina zapłaciliśmy nawet więcej niż przewidywała oferta i umowa, kanalizacji w części ulic położyć się nie udało.
Tę niedogodność dla części mieszkańców Wolicy, wybrana firma miała dokończyć w tym roku, do 30 października. Jednak znów poszło coś nie tak i na razie inwestycję tę odłożono w czasie.
Śp. wójt Janusz Grzyb, tuż przed upływem ostatecznego terminu na wykonanie zadania, podpisał z firmą INSTALBUD-RZESZÓW aneks, którym przedłużono termin realizacji inwestycji do 30 maja 2018 roku, a uzasadnieniem tego miał być wysoki stan wód gruntowych, który uniemożliwiał prace wykonawcy.
Jak się dowiedzieliśmy, na dzień 30 listopada wykonawcy wypłacono za usługę 1 891 565 zł, z 3 096 835 zł należnych za całość. Resztę ma otrzymać po wykonaniu zadania.
I tu dochodzimy do pewnych niejasności, ponieważ projekt budżetu na 2018 rok zakłada, że w na ten cel Gmina Nadarzyn zadłuży się w Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Warszawie na kwotę 1 879 466 zł, czyli trochę więcej niż wynika z różnicy miedzy sumą, a kwotą już zapłaconą, a ponadto w budżecie na 2017 rok planowano już finansowanie tej inwestycji przez WFOŚiGW w Warszawie w kwocie 4 613 443 zł. Które kwoty są prawidłowe i dlaczego dwa razy przewiduje się zaciągnięcie pożyczki na tą samą inwestycje?