20-02-2016
~sarenka:
łoj i nie dało się zajumać drzewa hmm bo złe owady się tam chronione zaległy i co oni wykombinują zakładamy się jakie macie pomysły?
Od zeszłorocznej wichury, która powaliła wiele drzew w młochowskim parku minęło już kilka miesięcy, mimo to efekty tej nawałnicy spacerujący alejkami, mogą oglądać do tej pory.
Co prawda do porządkowania parku i usuwania drzew wynajęta została firma, jednak ich pracę przerwała Pachnica dębowa. Okazało się że w pniach zagnieździł się gatunek dużego chrząszcza prawdopodobnie z rodziny poświętnikowatych. Relikt lasów pierwotnych, ściśle związany ze starymi, dziuplastymi drzewami, który zarówno w Polsce, jak i we wszystkich innych państwach, w których występuje, podlega ochronie prawnej.
Pachnica dębowa w Polsce jest na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska objęta ścisłą ochroną gatunkową. Jest również chroniona na kanwie Dyrektywy Siedliskowej UE 92/43/EWG jako gatunek priorytetowy.
Polska jest zobowiązana zapewnić przetrwanie i właściwy stan ochrony krajowych zasobów tego gatunku.
Gatunek chrząszcza ma potwierdzić jeszcze entomolog, który wkrótce ma pojawić się w Młochowie. Jeżeli na 100% będzie to owad chroniony, prace porządkowe mogą być nieco utrudnione i na pewno się trochę wydłużą.
Do obejrzenia również na You Tubie: Pachnica dębowa
