Dzisiaj około godziny 6.00 rano na ulicy Pruszkowskiej w Nadarzynie doszło do wypadku w którym poszkodowane zostały dwie osoby.
Z pierwszych ustaleń wynikało, że kierowca osobowego auta, przy jednym z spowalniaczy znajdującym się na ulicy Pruszkowskiej, zawadził o chodnik, po czym nie zapanował nad autem i uderzył nim centralnie w drzewo.
W wyniku zderzenia auta z drzewem obrażeń doznał zarówno kierowca, jak i pasażer. Interweniować musieli strażacy oraz ratownicy medyczni. Na miejsce przyjechała także policja.
Niestety, po raz kolejny okazało się, że poziom gotowości bojowej strażaków z OSP Nadarzyn, nie jest taki jak zapewnia nas mieszkańców zarząd OSP. Ratownicy z Nadarzyna przyjechali do zdarzenia w okrojonym czteroosobowym składzie, mocno spóźnieni, gdy na miejscu czynności prowadziła już JRG PSP Pruszków.
Ostatnie zdanie nie jest próbą, dowalenia samym strażakom, ale bezmyślności, głupocie, układom, które mogą doprowadzić do jeszcze większego nieszczęścia, wszak to czasami minuty decydują o ludzkim życiu.