Już wielokrotnie słyszeliśmy lub czytaliśmy w WN o mowie nienawiści, apelach o przeciwdziałaniu agresji itp. sprawach. Może jeszcze niektórzy pamiętają apel radnych do Mieszkańców Gminy Nadarzyn z października 2012 roku:
Czujemy się w obowiązku wobec wszystkich Mieszkańców, aby odnieść się do aktów wandalizmu i bandytyzmu, które miały miejsce w ostatnim czasie w naszej gminie. Zniszczenie wystawy, wrzucenie granatu na prywatną posesję, to działania nieobliczalne, naruszające poczucie bezpieczeństwa wszystkich mieszkańców Gminy Nadarzyn. Spotkały się one z reakcją władz Gminy, dlatego powiadomione zostały organy ścigania. Jako Radni Gminy uważamy jednak, że bez wspólnego działania wszystkich mieszkańców nie osiągniemy tego co najważniejsze - wzajemnego zaufania i bezpieczeństwa, a akty przemocy i narastającej agresji mogą się powtarzać. Szanowni Mieszkańcy Gminy Nadarzyn, apelujemy do Państwa, abyście w trosce o wspólne bezpieczeństwo reagowali na wszelkie przejawy agresji i prezentując stanowczy sprzeciw wobec działań wykraczających poza społeczne normy zgłaszali przykłady ich naruszeń do służb porządkowych. Rada Gminy jest otwarta na udzielanie wszelkich wyjaśnień dotyczących działania Gminy. Każdy ma prawo do swojej własnej opinii, ale nie należy poddawać się manipulacji i warto zapoznać się z faktami. Nieznane osoby rozpowszechniające anonimy szerzą niezgodę i nienawiść, które kończą się opisanymi wyżej aktami agresji.
Z wyrazami szacunku, Radni Gminy Nadarzyn: Renata Bajerska, Andrzej Jakubowski, Marcin Karczmarczyk, Sylwester Karolak, Eugeniusz Kucharski, Jan Perzyna, Andrzej Pietrzak, Maciej Szmel, Danuta Wacławiak, Włodzimierz Wiśniewski, Andrzej Wójcicki, Elżbieta Zdzebel
Tymczasem na ostatniej sesji Rady Gminy, do aktu agresji posuwa się "przedstawiciel" władzy Nadarzyna. Bo jak inaczej można nazwać Pawła Wiatra, który startował do Rady Powiatu z ramienia Komitetu Wyborczego Dobro Wspólne (Agnieszka Kuźmińska). Który jest praktycznie stałym bywalcem Urzędu Gminy i bardzo często widywany był w gabinecie zastępcy Tomasza Muchalskiego. Czy to przypadek, że pan Paweł Wiatr upodobał sobie pytania w poprzedniej kadencji praktycznie do jednego radnego Michała Krupińskiego, a teraz pytania zadaje wyłącznie radnym z Klubu Zielona Gmina? Czy to tylko przypadek, że pani Wiatr bodajże na początku 2014 roku otrzymuje zatrudnienie w Przedsiębiorstwie Komunalnym?
Czy agresja ma być kolejnym elementem zastraszania mieszkańców?
Cała sytuacja miała miejsce już pod koniec sesji Rady Gminy w punkcie zapytania i wolne wnioski.
Pytania i tu trzeba dodać tym razem hipotetyczne, już prawie tradycyjnie zadawał radnym z Klubu Zielona Gmina Paweł Wiatr. Po nim zadawać pytania miał inny ekscentryczny mieszkaniec Gminy Nadarzyn Andrzej Rzewnicki, jednak nie byłby on sobą, gdyby w swoim stylu, jednym może się to podobać, inni mogą uważać to za żenujące, wyraził swoje niezadowolenie z pytań poprzednika nazywając go błaznem.
To jak widać doprowadziło do furii przedmówcę, który tuż po zamknięciu sesji przez panią przewodniczącą, zaatakował swojego prześmiewcę nazywając idiotą i grożąc mu wybiciem zębów.
Czy taka agresja była uzasadniona? Czy w państwie prawa tak wymierza się sprawiedliwość?
Może teraz też radni wystosują jakiś apel. Wtedy był on skierowany do anonimowego lub anonimowych sprawców, teraz agresora mają przedstawionego z imienia i nazwiska.