Jak już wielokrotnie pisaliśmy przedwiośnie to okres, w którym wzrasta liczba podpaleń traw. Na Mazowszu w tym roku doszło już do ponad 2 tys takich zdarzeń.
Nieco inaczej rzecz ma się w Gminie Nadarzyn. Jak się okazuje ten rok jest dla naszych strażaków nieco łaskawszy i ilość podpaleń znacząco zmalała.
Czy jest to efektem apeli, czy innych czynników trudno określić. Faktem jest, że na terenie gminy doszło w tym roku tylko do kilku podpaleń, a ostatnie miały miejsce w dniu dzisiejszym.
O godzinie 14.00 ktoś podpalił trawę w Woli Krakowiańskiej, a o 20.00 po sąsiedzku w Krakowianach. W pierwszym przypadku interweniowały dwie jednostki OSP z Nadarzyna, w drugim również dwie z Nadarzyna, jedna z Młochowa i jedna z PSP Pruszków.
W tym samym okresie zeszłego roku strażacy z Nadarzyna takich akcji mieli już około dziesięciu.
Może jeszcze za wcześnie chwalić dzień przed zachodem słońca, wszak sezon na wypalanie traw kończy się około połowy kwietnia, ale na dziś statystyki w naszej gminie jeżeli tak można powiedzieć są pozytywne.