Koniec października to ostatni dzwonek, żeby przygotować swoje auto przed zimą. Ze zmianą opon z letnich na zimowe można jeszcze poczekać. Eksperci radzą wymienić ogumienie, kiedy temperatura w dzień spada poniżej siedmiu stopni Celsjusza. Warto jednak już zmienić płyn do spryskiwaczy na zimowy.
– Dobrze zaopatrzyć się przed zimą w proste urządzenie, żeby nie marznąć nadaremnie rano. Odmrażacz do szyb powoduje bardzo szybkie rozpuszczanie szronu i lodu na szybach. Wtedy, po zastosowaniu tego środka, same wycieraczki wystarczają, żeby po kilku sekundach zmyć lód i szron z szyby – radzi Robert Sieredziński z Pro Tronic Motorsport.
Pamiętajmy też o wymianie skrobaczek do szyb oraz o kupnie odmrażacza do zamków. Ten ostatni okaże się pomocy już teraz, przy porannych przymrozkach. A kiedy już spadnie pierwszy śnieg warto pamiętać o kilku prostych zasadach.
– Nie wszystkie auta posiadają klimatyzację, więc żeby uchronić się przed nadmiernym parowaniem szyb musimy pamiętać każdorazowo, aby nasi pasażerowie i my jako kierowcy, dokładnie oczyszczali nogi ze śniegu. Wtedy, gdy zamienia się ona w wodę, nie paruje na szyby –przypomina Robert Sieredziński.
Przed zimą sprawdźmy też stan techniczny auta. Zwłaszcza hamulców, bo na śniegu droga hamowania wydłuża się. Poza tym warto skontrolować amortyzatory, zawieszenie i oświetlenie. To ostatnie jest niezwykle istotne ze względu na szybko zapadający zmrok oraz częste w tym okresie mgły i opady śniegu czy deszczu.
Eksperci przypominają, że kierowcy powinni wcześniej przygotować się do zimy nie tylko dla wygody, ale także bezpieczeństwa, bo o tej porze roku prawdopodobieństwo kolizji znacznie wzrasta.