21 listopada 2024, imieniny obchodzą: Janusza, Marii, Konrada

~Kanaliza
02:16 21-11-2024
Robi się kanaliza w Starej Wsi wg projektu z 2012r. Tylko część domów... więcej »
~Karenchevy
23:43 20-11-2024
Safe shopping isn't just about picking any box with a lock; it's about... więcej »
~Karenchevy
23:11 20-11-2024
Securing the security of your house is paramount in today's unpredictable... więcej »

Dr Eugeniusz Brodowicz Dyrektor szpitala rejonowego w Nadarzynie

Komentarzy (10)
14-04-2021

Dr  Eugeniusz Brodowicz dyrektor szpitala rejonowego w Nadarzynie latach  1957 – 1966 (lub do1968) im. Maurycego  Madurowicza.

Część pierwsza - okres 1918 – 1945 - rodzina – nauka - powstanie.

Eugeniusz Brodowicz  urodził się 2 sierpnia 1918 roku, we wsi Wola Pieczyska w powiecie grójeckim, gdzie rodzice posiadali 6,5 hektarowe gospodarstwo rolne.
Miał dwie siostry Janinę i Krystynę oraz trzech młodszych braci, Tadeusza, Zenobiusza, Zbigniewa (na którego mówili Michał). Był wychowywany w duchu patriotycznym, wśród rodziny mocno wierzącej, dlatego marzeniem matki było aby został księdzem.

Do szkoły powszechnej poszedł w 1925 roku w Pieczyskach. Wiedzę chłonął niezwykle łatwo, objawiając zmysł matematyczny, kombinacyjny i twórczo – poznawczy.
Po ukończeniu szóstej klasy szkoły powszechnej z rekomendacją kierownika szkoły, rodzice podjęli decyzję o dalszym kształceniu syna w Warszawie (W tamtym okresie system szkolenia był siedmioklasowy, jednak uczniowie chcący się dalej kształcić, po szóstej klasie mogli iść do gimnazjum). Dla Eugeniusza wybrano VII Gimnazjum Męskie im. Stanisława Staszica, szkołę która od początku swojego istnienia do dzisiaj, zawsze zaliczana była do najlepszych w Polsce.
Dla rodziców był to duży wysiłek finansowy, ponieważ roczne czesne wynosiło ok. 200 zł, a drugie tyle stancja. Aby wpłacić pierwsze czesne ojciec musiał sprzedać świniaka (220 zł. -cena mięsa wynosiła wtedy ok. półtora złotego za kg., a świnię hodowano do wagi 140 – 150 kg , bo ważny był tłuszcz / słonina).
Gienek zamieszkał jednak na Powiślu u swojej ciotki Ploplisowej. Za stancję co prawda rodzice nie płacili, ale od czasu do czasu podrzucali to, co w gospodarstwie udało się wyprodukować.
Później zamieszkał na Woli, już na  klasycznej stancji, przy dwóch samotnych starszych paniach - siostrach, ciotkach od strony babci.
Do szkoły chodził pieszo i nigdy się nie spóźnił, ani też nie opuścił ani jednego dnia nauki. Postępy w nauce, a także takie cechy jak: pilność, pracowitość, zostały zauważone i docenione. Eugeniusz został wyróżniony na apelu szkolnym, a nagrodą było całkowite zwolnienie z czesnego. Było to wielką ulgą dla rodziców, ponieważ sytuacja wiejskiego chłopaka z nie bardzo zamożnej rodziny wymagała oszczędnego gospodarowania budżetem. Wystarczy wspomnieć, że np. miesięczny bilet uczniowski ulgowy na jedną linię autobusową lub tramwajową kosztował 8,50 zł.

To właśnie w Staszicu, ostatecznie zdecydował co chce w życiu robić. Mimo że był dobry z matematyki i był ulubieńcem profesora Jana Kantego Piotrowicza ps  szkolny Malaj, w historii gimnazjum Staszica surowego, świetnego wykładowcy, natura buntownika z twórczo – poznawczym umysłem spowodowała, że wybór padł na medycynę.
Maturę zrobił w 1938 roku i zapisał się na wydział Lekarski Uniwersytetu Warszawskiego, gdzie zdał odpowiednie egzaminy i został zakwalifikowany.

Jesienią podczas studiów wstąpił do Legii Akademickiej i odbył przeszkolenie wojskowe w 36 pp L.A.

Legia Akademicka została utworzona 11 listopada 1918 roku jako ochotnicza formacja wojskowa z młodzieży studenckiej uczelni warszawskich, w większości członków Polskiej Organizacji Wojskowej. 26 listopada 1918 roku przeformowana w regularny oddział piechoty, który 3 grudnia 1918 roku otrzymał nazwę 36 Pułk Piechoty Legii Akademickiej. Powołana do życia powtórnie w 1929 roku, jako organizacja przysposobienia wojskowego słuchaczy szkół wyższych w Polsce. Rozwiązana w sierpniu 1932 i ponownie reaktywowana w 1937 roku.

Na drugim roku, 1 września 1939, zamiast udziału w uroczystości przejęcia władzy rektorskiej przez medyka prof. Jerzego Modrakowskiego, gorączkowo pracowano nad uruchomieniem szpitala polowego w oparciu o kadrę Wydziału Lekarskiego i studentów. A tam praktycznie od pierwszego dnia wojny przyjmowano rannych po bombardowaniach.

Podczas pierwszych miesięcy wojny, ukrył dokumenty o swoim wykształceniu i posługiwał się jedynie świadectwem szkoły powszechnej. Zaczął imać się różnych zajęć, handlem, szmuglem żywności do Warszawy. Powrót do domu uznał za niekonieczny, wszak była tam jeszcze piątka rodzeństwa.

Początkowo zamieszkał u kuzynów na Ochocie, później na Woli. Po pewnym czasie udało mu się zatrudnić w Zakładach Philipsa na Woli (później Róży Luksemburg), jako pomocnik magazyniera. Szef - Austriak (który zdążył być na froncie wschodnim) nie był jakimś szczególnym entuzjastą Hitlera i nie wtykał nosa w nieswoje sprawy. A działo się sporo, o czym świadczą informacje – relacje o utworzeniu w zakładach organizacji konspiracyjnej ZWZ – AK, o bardzo szerokim zakresie działalności – od sabotażu na liniach produkcyjnych (Philips produkował głównie dla wojska), zaczęto produkować różnego rodzaju urządzenia dla AK, po uszczuplanie produkcji podzespołów i pojedynczych komponentów. Jedna z relacji Brodowicza mówi o wywożeniu produktów nawet półciężarówką, za co Austriak miał dostawać zwyczajną „dolę” za milczenie. Praca u Philipsa dawała dobre – sztywne papiery co był dużym plusem.

W 1942 roku Brodowicz został zaprzysiężony w strukturach Armii Krajowej, w przydziale  kompania Philips. Tam ujawnił swoje wykształcenie medyczne i zostaje przydzielony do sanitariatu. Nr legitymacji  AK 17 718.
Skończył kurs Młodszych Dowódców, a później klasyczną podchorążówkę. Prowadził szkolenia drużyn sanitarnych m.in. w komp. Supraśl – bat . Łukasiński. Do Powstania przystąpił w stopniu kapral – podchorąży (przydziały z dniem 01 sierpnia, batalion „Kiliński” - 5 kompania "Philips" - "Wysocki" - poczet dowódcy Grupa „Północ” - batalion „Gozdawa” – sanitariat).

Od początku Powstania pracował jako lekarz - chirurg oddziałowy w Szpitalu Maltańskim. Tu dodać trzeba, że miał  niezwykłą sprawność manualną – cechę właściwą chirurgom. Potwierdziło się to podczas Powstania i później w praktyce lekarskiej.  Po zajęciu szpitala przez Niemców, pracował w  szpitalu polowym przy sądach, komendant szpitala polowego przy Chmielnej 31, a następnie w podobnym przy Daniłowiczowskiej w dawnym więzieniu, szpital polowy przy ulicy Przyrynek 4, później do 20 sierpnia przy Długiej  13/15, przy Miodowej 7 (kościół), Miodowa 23/24 na końcu Hipoteczna 3, dozór lekarski punktów opatrunkowych na zewnętrznych posterunkach bojowych do ostatnich godzin obrony Starówki.

Do Śródmieścia przedostał się kanałami, znanym włazem na placu Krasińskich.

SZPITAL POWSTAŃCZY przy ul. Długiej 13/15. Zabezpieczał medycznie Zgrupowanie "Gozdawy". Leczono tu około 200 rannych. Komendantem szpitala był dr med. Stanisław Wojtecki "Piotr". Szpital został zbombardowany 20 sierpnia grzebiąc w swoich ruinach 150 rannych i 60 osób personelu. Wśród zasypanych byli również ranni z batalionu "Czarniecki". Poległo wiele pielęgniarek i sanitariuszek z batalionu "Gustaw" oraz batalionu "Bończa". Wśród poległych znalazł się dr Wojtecki, medyczka Ewa Kotarska "Ewa", sanitariuszki Danuta Zwolińska, Halina Namokiel-Krzyżanowska "Jaga", Maria Kozak "Kazia", Lidia Puchalska "Lidia", Ewa Cichocka, Zofia Sroczyńska "Zojda" i inne. Ocalał dr Roman (Brodowicz), który z kilkoma osobami dalej niósł pomoc w szpitalu powstańczym zorganizowanym w kościele przy ul. Miodowej 7.

Po wyjściu ze Starego Miasta, Brodowicz leczył w szpitalu polowym w północnej części Śródmieścia, szpitalu przy Lindleya 4, Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus, szpitalu przy Maltańskiej 6.  Ustalenie dokładnych dat wydaje się być dziś mało prawdopodobne.
Wyszedł z Warszawy z rannymi do Piastowa, gdzie Niemcy zorganizowali Durchganglazarett - przejściowy obóz szpitalny, z rannymi i chorymi ze szpitala Maltańskiego i chirurgią ze szpitala Dzieciątka Jezus. Karta identyfikacyjna z szpitala piastowskiego wystawiona przez Kreishauptmana informuje o statusie Eugeniusza Brodowicza jako chirurga  obozowego szpitala.


Według raportu gubernatora Fischera w szpitalu piastowskim w zakładach akumulatorowych firmy Tudor, było ok 500/600 pacjentów. Szpital został  później rozformowany m.in. do Dulagu w Pruszkowie. Kiedy już w Pruszkowie Brodowicz ps. Dr Roman dowiedział się o mającej nazajutrz nastąpić wywózce medyków z Pruszkowa, uciekł do Woli Pieczyskiej i tam ukrywał się do stycznia 1945 roku.

Źródła:
Muzeum Powstania Warszawskiego, sygn. MPW-A-W-103: Jan Grabowski ps „Bogusław”, Dr Roman - chirurg z Bożej łaski, s. 33-46.
Szpitale polowe 1944 ,
Encyklopedia Medyków Powstania Warszawskiego.

Część druga: Zdobycie dyplomu – praca zawodowa- szpital w Nadarzynie oraz część III - rękopis przyjaciela opisujący doktora, już wkrótce!
Ryszard Zalewski

Komentarze:
07-05-2021
~do admina :
Kiedy będą nowe art. o dr Brodowiczu?
15-04-2021
~Ryszard Zalewski:
Dzięki tej publikacji pojawiły się nowe informacje o dr Brodowiczu.
14-04-2021
~Ewa:
Ryszardzie dziękuję za kolejną, ze szczegółami, lekcję historii. Tym bardziej cenną, bo dotyczącą Postaci, która zapisała się w mojej rodzinnej miejscowości. Lektura obowiązkowa. Polecam.
14-04-2021
~Ryszard Zalewski:
Szukam osób urodzonych w nadarzyńskim szpitalu, w latach 1946 - 1968 może oni lub ich rodzice mają wspomnienia
14-04-2021
~do poniżej :
Zaraz, zaraz to był szpital Rejonowy w Nadarzynie, pierwsze słyszę o jakimś Madurowiczu.
14-04-2021
~pacjent starego szpitala :
Tak, byłem pacjentem starego szpitala, sprawności chirurgicznej dr Brodowicza sam doświadczyłem, ze strachu zgodziłem się na zszywanie bez znieczulenia, wciąż mi coś śmiesznego opowiadał. Ale szycie super . Rok 1963 początek września.
14-04-2021
~do pierwszego wpisu:
Nie obchodzi cię historia osób zasłużonych dla Nadarzyna? To po co czytasz artykuł który cię nie obchodzi? Czytaj lukrowane gminne wiadomości. Uważaj: od lukru są nudności.
14-04-2021
~mieszkanka do Co to kogo obchodzi,:
Ciebie nie musi obchodzić ale innych jak widać obchodzi idź poczytaj sok z buraka albo pudelka może to dla ciebie jest ciekawsze wymyślone wyssane z palca kłamstewka
14-04-2021
~O, tym większe chapeau bas dla bohatera :
artykułu jak i autora. Zdobyć informacje bez "googlowania"....zainteresować osobowością, szacunek.
14-04-2021
~Co to kogo obchodzi, to żadna sława :
 
Copyright © 2010 - 2024 Nadarzyn.tv
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. DALSZE ROZPOWSZECHNIANIE ARTYKUŁÓW, ZDJĘĆ, FILMÓW, TYLKO NA PODSTAWIE PISEMNEJ ZGODY WŁAŚCICIELA PORTALU