Prezentowany wcześniej na tym portalu, wydany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Gminy Nadarzyn kalendarz historyczny zawierający fotografie z lat 1909 – 1957 to forma prezentacji lokalnej historii, ale zdjęcia to nie wszystko.
Na kwietniowej karcie jest fotografia która ma ciekawą losy, a dokładniej przedstawiona na niej motopompa.
Zdjęcie wykonane było w roku 1929 i pochodzi z archiwum rodziny Aleksandra Ertnera. Dokumentuje ono zdarzenie - fakt posiadania przez straż ogniową w Nadarzynie auto-sikawki (autopompy).
Od lewej siedzą: sekretarz gminy Młochów pan Władysław Miłkowski, właściciel młyna i tartaku pan Aleksander Ertner, obok niego syn Heniek, nauczyciel Czerzniewski, Antoni Osełkiewicz(w roku 1929 funkcję prezesa Straży Ogniowej pełnili Aleksander Ertner i Antoni Osełkiewicz, stąd domniemanie autora, że jest to właśnie on), wójt Gminy Młochów Walenty Flis ze Starej Wsi oraz gospodarz straży w galowym mundurze druh Ludwik Ćwikliński. Pozostali strażacy są na razie nierozpoznani.
Na ówczesne czasy, to był sprzęt zaawansowany technicznie i niewiele jednostek było stać na jego nabycie.
Przez kilka lat nie mogłem dociec jakiej marki była ta motopompa. Pomógł trochę przypadek. Zaprzyjaźniony strażak pochodzący z Nowej Wsi, druh Jerzy Matrzak (obecnie OSP Grodzisk Mazowiecki) podczas wymiany informacji o historii straży zainteresował się tym zdjęciem z kalendarza. Natychmiast dostrzegł tę auto sikawkę i opowiedział historię jej wyprodukowania.
Otóż była to pierwsza polska konstrukcja sikawki strażackiej z napędem motorowym. Jej konstruktorem był inż. Bronisław Pierzchała pełniący funkcję kierownika i głównego konstruktora fabryki narzędzi pożarniczych w Grodzisku Mazowieckim. Prototyp został wykonany pod koniec 1928 roku i zaprezentowany na Powszechnej Wystawie Krajowej w roku 1929, gdzie zyskał wysokie oceny i cieszył się wielkim uznaniem strażaków.
Zaraz po wystawie pierwsze egzemplarze znalazły nabywców. Pierwszą auto sikawkę z Wystawy Krajowej zakupiła Straż Ogniowa z Ryków, a ta nadarzyńska jest najprawdopodobniej jednym z pierwszych wyprodukowanych urządzeń. Według opisu zdjęcie pochodzi z roku 1929, a wystawa trwała w okresie od 16 maja do 30 września 1929.
Fundatorem tej auto sikawki najprawdopodobniej był Aleksander Ertner. Z tego co wiadomo kosztowała ok. 3 000 złotych. Wtedy auto osobowe kosztowało od 5000 do 8 000 złotych. Przyjmując, że strażacy dopiero co wybudowali remizę (jeszcze trwały niektóre prace wyposażeniowe), są umundurowani, to wątpliwe by mieli środki na taki sprzęt. Ponadto pan Aleksander Ertner był człowiekiem dosyć majętnym i mocno związany ze społecznością lokalną.
Zdjęcia z wystawy krajowej i z prezentacją auto sikawki pochodzą ze zbiorów druha Jerzego Matrzaka. Zdjęcie z Nadarzyna ze zbiorów autora.
Jeżeli ktoś ma dodatkową wiedzę i może rozpoznaje umundurowanych strażaków, proszę o kontakt.
Ryszard Zalewski
ryszard.zal@gmail.com
tel 602 627 456