Czternaście lat Stanisław Zymmer spędził ze swojego długiego nauczycielskiego życia w naszej Gminie [wtedy gmina Młochów]. Jego działalność w środowisku, postawa życiowa, szczególnie w roku 1920 podczas wojny bolszewickiej, pełne szacunku i uznania wspomnienia jego uczniów z tamtych lat, uprawniają mnie do prezentacji w Galerii Obywatelskiej , dzisiejszym pokoleniom , szczególnie uczniom w Młochowie i Ruścu. Stanisław Zymmer [ czasami w dokumentach może występować jako Cymer] urodził się w roku 1903 w Falęcinie koło Grójca jako syn ogrodnika dworskiego. Szkołę elementarną ukończył w pobliskim Zawodnem . W 1917/1918 rozpoczyna naukę w Gimnazjum im. Stanisława Konarskiego w Warszawie [na Krakowskim Przedmieściu ]. W 1919 rodzice kupują posiadłość w Koniecpolu koło Żabiej Woli i zakładają spore gospodarstwo ogrodnicze. W tamtym czasie "Konarski" była to szkoła z tzw. renomą. Sam patron szkoły zapisany chlubnie w naszej historii, swoim patriotycznym życiem dawał przykład swoim następcom. Nic więc dziwnego, że kiedy Państwo Polskie znalazło się w potrzebie, uczniowie Konarskiego stanęli do obrony Warszawy [ochotnik, który mógł być skierowany do walk frontowych musiał mieć ukończone 17 lat ]. Cała klasa wraz z wychowawcą stanęła do poboru. Zostali skierowani do 236 pułku piechoty, tam głównie kierowano starszą młodzież gimnazjalną i studentów.
Odbyli kilkutygodniowe przeszkolenie w koszarach ćwiczebnych Cytadeli Warszawskiej [ w Burakowie koło Łomianek ].Podczas walk jest ciężko ranny w głowę, przechodzi poważną operację [ trepanację czaszki ]. Ponad rok trwa leczenie. Po wyzdrowieniu wraca do gimnazjum, które ukończył w 1924 roku [uzyskał maturę]. W tymże roku uzyskuje nominację na nauczyciela publicznej szkoły powszechnej. Inspektor szkolny powiatu błońskiego kieruje go do szkoły w Młochowie. Dozór szkolny gminy Młochów powierza Mu kierownictwo i organizację publicznej szkoły powszechnej. Zabiegi o remonty i zmotywowanie rodziców do kształcenia dzieci ,to wyzwanie któremu przez lata stawiał czoła. Klasy mieściły się w budynku gospodarza Bajerskiego, dwie izby szkolne i izba dla nauczyciela. Stan techniczny zbyt drastyczny by go opisywać. Szkoła była czteroklasowa, uczniów ok. 50 na dwie zmiany. Przy szkole organizuje w 1927 pierwszą bibliotekę [ ok. 40 książek]. W 1928 kupuje radio na słuchawki, ale pożyczając głośniki od leśniczego organizuje publiczne audycje radiowe, gdzie między innymi mieszkańcy mogli wysłuchać dzwonu Zygmunta, druga znacząca w tym roku zdobycz to wynegocjowanie ze wsią [gospodarzami] i majątkiem Młochów działki pod nową szkołę [w ramach rozliczenia za serwituty]. W 1929 poznaje Zofię Banaszek z pobliskiego Kostowca, nie wiedzieć dlaczego uroczystości rozpoczynały się właśnie mszą w Kostowcu, tak samo wszelkie uroczystości rocznicowe. W tymże roku dozór szkolny przenosi Stanisława do szkoły w Starej Wsi. Jest to też szkoła czteroklasowa, ale warunki są jeszcze trudniejsze, budynki oddalone są od siebie o ponad dwa kilometry. Drewniany duży budynek ,,Dom Ludowy” z dużą jedną izbą, z marną podłogą, ogrzewaną piecykiem odpowiednik dzisiejszej ,,kozy” [dzieci przynosiły drwa na ogrzewanie klasy ]. W tym miejscu jest teraz pętla autobusowa. Druga część szkoły to budynek w Ruścu, murowany mały, mieściły się tam dwie klasy. Nauczanie prowadzi wraz z drugim nauczycielem p. Czeżniewskim. Ta część budynku zachowała się do początku lat 70 [charakterystyczny ganek]. Jest w tej szkole do 1938 roku. W tym czasie organizuje Koło Młodzieży Ludowej, mobilizuje gospodarzy starowiejskich do świadczeń na rzecz rozbudowy ,remontu budynku, prowadzi pogadanki rolnicze wraz z prelegentami z Mrokowa, naukę czytania i pisania starszych obywateli, we wsi jest zespół artystyczny i chór, odbywają się przedstawienia, zabawy wiejskie [stąd też środki na rozwój szkoły ]. W 1934 żeni się z Zofią Banaszek. W 1937 kuratorium kieruje p. Zymmera na Wyższy Kurs Nauczycielski, który kończy w 1938 roku. Po zdobyciu dyplomu kończy pracę w gminie Młochów, przeniesiony zostaje do Brwinowa. Ślad jaki zostawił pan Zymmer po swej pracy jest tak charakterystyczny, że mieszkańcy niezależnie czy mówią o latach przed pierwszą wojną światową, czy pźniej to nauczycielem najbardziej cenionym i wspominanym jest Stanisław Zymmer. W czasie swojego życia w Brwinowie nadal pracuje jako nauczyciel, działacz ZNP, prowadzi tajne nauczanie, organizuje budowę szkoły, jest dyrektorem liceum nr 2, cenionym i honorowym obywatelem dla społeczności brwinowskiej. Przeżył 102 lata, zmarł w 2005 roku. Miasto Brwinów przyznało mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Brwinowa.
Autor: Ryszard Zalewski