Kilkanaście tysięcy narybku jesiotra ostronosego chcą wypuścić do polskich rzek naukowcy w ciągu kilkunastu lat - poinformowała Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ten gatunek ryby praktycznie całkowicie zniknął z naszych wód w połowie XX wieku.
ARiMR poinformowała, że w Polsce działają trzy specjalistyczne ośrodki zajmujące się restytucją (odbudową gatunku) jesiotra. Naukowcy pracują w ośrodkach we wsi Grzmięca koło Brodnicy (woj. kujawsko-pomorskie), w Pieczarkach koło Giżycka (woj. warmińsko-mazurskie) oraz w Szczodrym koło Wrocławia (woj. dolnośląskie).
"Tam trwają pionierskie w Europie starania o powrót rodzimego gatunku jesiotra do naszych rzek i wód Bałtyku" - podkreśliła agencja w przesłanym komunikacie.
ARiMR zaznaczyła, że powrót jesiotra ostronosego do polskich rzek i Bałtyku ma ogromne znaczenie dla ekosystemu i gospodarki. Jesiotr, który może ważyć nawet 400 kilogramów i mierzyć 4 metry, był masowo poławiany ze względów na mięso oraz ikrę, czyli kawior.
"W latach 60 nasze rodzime jesiotry zniknęły zarówno z Bałtyku, w którym żyły, jak i z rzek środkowej Europy, w których odbywały tarło" - przypomniała agencja. Powodem był nadmierny odłów jesiotra oraz budowa na rzekach tam i zapór, które uniemożliwiły tej rybie odbycie tarła.
Polscy naukowcy przed przystąpieniem do odbudowy tego gatunku w naszym kraju musieli przeprowadzić długoletnie "śledztwo". Uczeni z olsztyńskiego Instytutu Rybactwa Śródlądowego ustalili, że w Polsce występował jesiotr ostronosy, którego najbliższym "krewniakiem" jest jesiotr kanadyjski. Od 2004 roku trwa współpraca z ośrodkami rozrodczymi w Kanadzie, skąd do naszego kraju trafia ikra tych ryb.
W ramach realizowanego przez ośrodek w Grzmięcy (otwarty w 2009 roku) programu powrotu jesiotra do naszych rzek i Bałtyku, planuje się wyhodowanie 50 tys. sztuk narybku jesiotra rocznie - poinformowała ARiMR. "Taka ilość wystarczy na stopniowe zarybienie najpierw Drwęcy, Wisły, a później także Drawy" - dodała agencja.
Kierownik ośrodka w Grzmięcy Arkadiusz Mierzejewski poinformował, że do Drwęcy wypuszczono kilkanaście małych jesiotrów ostronosych, którym wszczepiono chipy z nadajnikami telemetrycznymi. "Ryby te od razu popłynęły w dół Drwęcy, a następnie Wisłą dopłynęły do Bałtyku" - dodał.
Jak podkreśliła ARiMR, restytucja jesiotra jest bardzo trudna i kosztowna, a na efekty trzeba czekać kilkanaście lat. Samce osiągają gotowość rozrodczą w wieku 12 lat, a samice - 14. Po osiągnięciu tego wieku ryby opuszczają morze i wpływają do rzek, aby odbyć tarło i złożyć ikrę.
Próba restytucji jesiotra jest też obserwowana z ogromną uwagą przez zagraniczne ośrodki naukowe - podkreśliła ARiMR. Szczególnie zainteresowana tym jest Litwa, która planuje powrót tej ryby do Niemna i Wilii.
Jesiotr może żyć nawet 80 lat. W Polsce ostatniego jesiotra złowiono w 1965 roku w Wiśle pod Chełmnem.
portalspozywczy.pl