Tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą droższe od poprzednich. Więcej trzeba będzie zapłacić w szczególności za żywność, która może być o 4 proc. droższa niż rok temu. Najbardziej wzrosły ceny mięsa i nabiału.
Cena mięsa wieprzowego będzie wyższa od ubiegłorocznej o 5-5,5 proc. Podobnie jest z drobiem, który podrożał o około 4 proc. Do góry (o ok. 5 proc.) poszły też ceny nabiału, przede wszystkim jaj. Te zmiany pociągają za sobą dosyć duży wzrost wskaźnika cen żywności, mimo że nie wszystkie produkty podrożały.
– Ceny takich produktów jak warzywa, owoce czy pieczywo i produkty zbożowe, rosły w bieżącym roku trochę wolniej niż ceny żywności ogółem – zauważa w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Michał Koleśnikow, analityk Banku BGŻ.
Owoce kosztują dziś praktycznie tyle samo, co przed rokiem. W listopadzie staniały o 2,2 procent w porównaniu do cen z października. Natomiast ceny warzyw, chociaż tradycyjnie spadły w okresie wiosenno-letnim, to w ostatnich miesiącach poszły w górę. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego warzywa zdrożały w listopadzie o 6,8 proc. w porównaniu do października. To w skali rocznej daje wzrost cen o 2-3 proc.
W listopadzie nieznacznie podrożały również produkty zbożowe, w tym chleb (o 0,5 proc.). Jednak w tym przypadku nie można wykluczyć dalszych, bardziej dotkliwych podwyżek, bo w ostatnim miesiącu byliśmy świadkami szybkich wzrostów cen zbóż na krajowych i europejskich rynkach.
– Te wzrosty cen przełożą się na wzrost cen pieczywa i produktów zbożowych prawdopodobnie w pierwszych miesiącach przyszłego roku – ostrzega Koleśnikow.
Przyczyną jest niższa o około 5 proc. prognozowana światowa produkcja zbóż w bieżącym sezonie. Jest to skutkiem tegorocznej suszy, która wystąpiła jednocześnie w wielu ważnych regionach upraw, przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, Rosji, Ukrainie, Kazachstanie, południowych krajach UE i w Australii.
W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy zdrożały napoje bezalkoholowe, w tym soki i herbata (o ok. 3 proc.). Przed Gwiazdką więcej przyjdzie też nam zapłacić za alkohol, według danych GUS-u o 3,7 proc.
Konsumenci coraz bardziej narzekają na wzrost cen na sklepowych półkach. Według najnowszego sondażu CBOS-u, 2/3 społeczeństwa obawia się, że w przyszłym roku będzie musiało ograniczyć zakupy żywności. Zaniepokojeni sytuacją są też sami producenci.
– Mają bardzo wysokie ceny surowców, ale nie mogą ich w pełni przełożyć na wyższe ceny sprzedawanej przez siebie żywności – dodaje analityk BGŻ.
To z powodu pogarszającej się sytuacji gospodarczej w kraju. Konsumenci nie dość, że mają mniej pieniędzy na zakupy, to jeszcze bardziej racjonalnie podchodzą do wszelkich zakupów. Dlatego producenci z wielu branż przetwórstwa żywności ograniczają marże. W efekcie przekłada się to na coraz gorsze wyniki finansowe przedsiębiorstw.