Miłośników zwierząt nie trzeba przekonywać, jakie szkody wyrządzają im sylwestrowe wybuchy petard i sztucznych ogni. Wiele dźwięków psy odbierają podobnie jak my, ale niektóre słyszą kilkakrotnie silniej. Należą do nich dźwięki o wysokiej częstotliwości, jakie często towarzyszą wystrzeliwanym petardom. Zwierzęta wpadają w panikę, uciekają na oślep, psy trzymane na łańcuchach potrafią urwać się uwięzi. Psy domowe trzęsą się, ślinią intensywnie, chowają w ciemne kąty. Bywa, że serce może nie wytrzymać takiego stresu… Znane są przypadki przeskakiwania przez spanikowane psy ogrodzeń i poważne poranienia. Reguła zaś jest taka, że po każdym sylwestrze jest wiele zaginionych psów.
Psy można przyzwyczaić do głośnych hałasów. Najlepiej robić to w okresie socjalizacji, czyli w psim dzieciństwie. Głośne dźwięki są elementem ludzkiego świata, w którym psu przyszło żyć. I dla nas, i dla niego będzie korzystne, jeśli nie będzie na nie reagował paniką.
Jeśli jednak twój pies bardzo boi się wystrzałów, pomóż mu przetrwać sylwestra. Masz następujące metody:
1. Zapewnij psu bezpieczne miejsce, do którego dźwięki słabiej dochodzą. W wielu domach jest to łazienka, zwłaszcza bez okna. Wcześniej możesz wstawiać do łazienki legowisko psa, rzucać mu tam gryzaki i smaczne kąski, aby pies uznał, że jest to przyjazne miejsce, w którym miło jest przebywać. W tym okresie przyzwyczajania nie zamykaj na początku drzwi do łazienki, niech nie czuje się uwięziony.
2. Psom domowym często wystarcza szczelne zamknięcie okien i puszczenie głośniejszej muzyki, która zagłuszy wystrzały. Małe psy (np. jamniki) w doskonałej kondycji wytrzymują huki śpiąc pod kocem.
3. Bardzo ważne jest twoje zachowanie. Nie roztkliwiaj się nad psem, który się trzęsie ze strachu, nie głaszcz go, nie przemawiaj czule, bo w ten sposób utrwalasz w nim jego lęki. Po twoim zachowaniu pies widzi, że faktycznie jest się czego bać! Dodatkowo wzmożone zainteresowanie nim, kiedy się tak trzęsie, odbiera jak nagrodę za swoje zachowanie. Jednym słowem uczy się, że takie jego lękliwe zachowanie jest uzasadnione i przynosi mu korzyści: pan poświęca mu uwagę. Zapewnij więc psu miejsce, w którym może się schować i do którego dźwięki słabiej dochodzą, ale za bardzo nie zwracaj na niego uwagi.
3. Jeśli twój pies mieszka na dworze, dobrze, aby miał się gdzie schronić, np.,. do garażu, piwnicy, przedpokoju. Dla ciebie to niewielki wysiłek, otworzyć mu te miejsce, a jemu może bardzo pomóc.
4. Jeśli wiesz już, że dla Twojego psa to są naprawdę trudne chwile, możesz wspomóc go różnymi środkami. Niektóre z nich możesz dostać bez recepty, np. kupić przez internet, w sklepach z rzeczami dla zwierząt albo w gabinetach weterynaryjnych, inne możesz dostać tylko od lekarza. Środki ogólnodostępne bez recepty to np.:
– D.A.P – syntetyczne feromony wydzielane przez karmiące suki. Działają relaksując na dorosłe psy. Można spryskać nimi chustkę i nałożyć psu na szyję przy obroży.
– Melatonina – dostępna w aptekach, dawkowanie 1mg dla psów do 7 kg, 1,5 mg dla psów 7-13 kg, 3mg dla psów 13-40 kg (podaję za Nicole Wilde „Mój pies się nie boi”)
– Korzeń waleriany – kapsułki ogólnodostępne w aptece;
– Kalm Aid – bez recepty w sklepach weterynaryjnych
Wszystkie te środki najlepiej zacząć podawać psom na kilka dni przed sylwestrem. Opinie właścicieli psów są podzielone: na niektóre zwierzaki działają one niezwykle skutecznie, ale są i takie psy, u których nie widać żadnej zmiany w zachowaniu. Silniejsze i bardziej pewne są leki, które dostaniesz tylko od lekarza. Zachęcam więc właścicieli psów bardzo strachliwych do odwiedzania gabinetów weterynaryjnych.
Autor: Elżbieta Bazgier Behawiorystka COAPE Towarzystwo Opieki Nad Z wierzętami w Milanówku