Wielu właścicieli czworonogów uważa, że kastracja i sterylizacja zmieni ich psy nie do poznania. Błędne przekonanie funkcjonują zarówno odnośnie samców, jak i suk. Dorota Perłowska z fundacji Rasowy Kundel zaprzecza jakoby operacje mogły w jakikolwiek sposób zaszkodzić zwierzętom.
Jak wykazali naukowcy z University of Georgia, psy poddane kastracji lub sterylizacji żyją średnio 1,5 roku dłużej niż te, które tego zabiegu nie przeszły. Posiadacze czworonogów muszą mieć także świadomość, że dzięki zabiegom psy zapadają na zdecydowanie mniej chorób.
– Jeżeli chodzi o psy, to jest to jak profilaktyka zdrowotna, bo w ten sposób zapobiegamy przerostowi prostaty. Istnieje także aspekt społeczny takiego zabiegu, ponieważ psy po kastracji są przyjaźniej nastawione do innych psów, w związku z tym nie wchodzą one w konflikty – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Lifestyle Dorota Perłowska z fundacji Rasowy Kundel.
Specjaliści najczęściej doradzają przeprowadzenie zabiegu kastracji psów między 7 a 12 miesiącem życia. Natomiast najlepszym czasem na wysterylizowanie suczki jest okres między 3 a 6 miesiącem. Operacja nie powoduje żadnych zmian w rozwoju naszego pupila.
– Schroniska przekazują informację, że dobrze byłoby, gdyby po osiągnięciu dojrzałości psy były sterylizowane. Niestety pokutuje dziwny mit, dotyczący psa, mówiący, że po zabiegu stanie się on mało męski – stwierdza Dorota Perłowska z fundacji Rasowy Kundel.
Wokół kastracji i sterylizacji narosło wiele, niczym niepotwierdzonych legend. Jednym z najczęściej powtarzanych mitów jest to, że suka przynajmniej raz w swoim życiu powinna dostać cieczki. Jak zapewniają weterynarze przejście pełnego cyklu rozpłodowego nie jest w ogóle konieczne.
– Istnieje także błędna opinia na temat suk, że muszą przynajmniej raz w życiu mieć małe. Jest to nieprawda, gdyż hormony odpowiedzialne za instynkt macierzyński produkowane są dopiero w trakcie ciąży. Sterylizacja zapobiega natomiast ropomaciczy oraz nowotworowi sutka gruczołu mlekowego – dodaje Perłowska
Niejednokrotnie zdarza się, że właściciele biorą pod uwagę, nie zdrowie czworonoga, a jedynie własne przekonania lub uprzedzenia.
– Często zdarza się, że mężczyźni nie pozwalają kastrować psów ze względu na specyficznie pojętą solidarność z pupilem. Nie bierze się pod uwagę tego, że działanie hormonów u psa niedopuszczonego nigdy do suki, ma poważne konsekwencje dla jego zdrowia i zachowania. Wbrew potocznemu mniemaniu, problemem po kastracji nie jest tycie. Nie wpływa to w żadnym stopniu na przybieranie masy przez pupilów – mówi Dorota Perłowska.
Badania potwierdzają, że kastracja i sterylizacja to niezawodna metoda zapobiegania niechcianemu rozmnażaniu się zwierząt. Powodem podjęcia decyzji o przeprowadzeniu zabiegu może być również choroba narządów rodnych zwierzęcia.