Urząd Gminy zaprasza na Dożynki 2013

Temat sortowni/śmieciowiska i spalarni w Nadarzynie musi zostać nagłośniony w czasie dożynek. Nie chodzi tu o jakąś blokadę, ale o akcję informacyjną o proteście mieszkańców i lekarzy. List protestacyjny lekarzy musi zostać powielony i rozdany jako ulotka przez członków "Zielonej Gminy". Na to czekają mieszkańcy!  więcej

do Basi: zapraszam tych którzy chcą kupić działkę na pogranicze gminy Nadrzyn i Lesznowola. Pan Burakowski wysypał pracowicie tłuczniem drogę /która jeszcze nie została nawet oficjalnie wytyczona/ między Walendowem i ulicą Kwiatową. Ciekawe czy na swój koszt czy przypadkiem nie na koszt gminy Nadarzyn.Eksploatuje torf przy rowie Marysińskim i wywozi tą drogą do trasy Krakowskiej. Robi to od kilku lat nielegalnie. Nie chcąc aby mieszkańcy Walendowa widzieli co robi jeździ pod nosem mieszkańców ulicy Kwiatowej. Podobno został radnym w gminie i sołtysem.Dlatego pewnie uważa że jest nietykalny. Radni i samorządzie Walendowa zajmijcie się tym panem.  więcej

Ciesz się, ciesz masz czego. Ja jeszcze parę lat temu nie czytałem w ogóle etykiet na produktach, teraz nawet ten sprawdzony za każdym razem czytam. Producenci aby obniżyć cenę potrafią z dnia na dzień zmienić skład produktu. Przykład chyba z tych bardziej popularnych; parówki. Jak mam już kupić parówki to nigdy nie patrzę na cenę tylko na skład i wybieram te z największą procentową ilością mięsa. Kupowałem takie które miały coś koło 80% mięsa, za którymś razem biorę je z półki cena taka sama, ale mięsa ubyło już chyba 8% niby mało (dla producenta dużo), ale czymś te 8% musieli zastąpić. Zaznaczam, że jest to tylko przykład, tak jest z wieloma produktami. Ostatnio z racji wakacji przyjrzałem się konserwie turystycznej, którą chyba każdy wyjeżdżający kiedyś na biwaki zabierał ze sobą. Co ja widzę, około 30% mięsa, a resztę to jakieś śmieci. No ale co...tanio. Do Biedronki w ogóle nie wchodzę byłem chyba raz. Tam nie jest tak, że oni dużo biorą towaru to mają lepsze ceny/rabaty, tam większość produktów aby była tania jest robiona na oddzielnych taśmach produkcyjnych specjalnie dla Biedronki. A żeby było tanio to muszą być stosowane metody produkcji jak na wstępie. Więc ja dziękuję za produkty z Biedroneczki, chociaż mają oczywiście jakieś flagowe produkty które nie odbiegają jakością, ale są one rzadkością. Ostatnio była jakaś awantura o ptasie mleczko, nawet o piwo (ale to chyba w żabce)niby podobne, ale cena i skład odbiegały od oryginału. Jesteśmy w sumie biednym i strasznie głupim narodem, nie rozumiemy że kupowanie tanio to nie znaczy dobrze dla naszego zdrowia i dla naszej gospodarki. Rozumiem, że dla emerytów którzy liczą się z każdym groszem, taka Biedronka jest wybawieniem, ale nie rozumiem człowieka w wieku produkcyjnym który chce kupować tanio a więc byle co. Nie będę poruszał już tematu osłabienia przez taki sklep lokalnego biznesu, a co za tym idzie mniejszych wpływów z podatków. I jeszcze jedno na jednym z programów w TV leci taki serial o korporacjach warto go obejrzeć jak jesteśmy robieni w konia przez właśnie duże firmy korporacyjne.   więcej

to racja że rolników ubywa i nasze władze też nie hołubią rolników. Tylko działki działki działki, rolnicy wyprzedawać wszystko na działki. przecież nalezy robić zakupy w marketach wspierać Jeronimo martens - czyli Biedronkę, Reale, Lidle itp. Tam przecież i mleko z kartonika - to najlepsze. Mleko prosto od krowy to przeżytek. A że było zdrowsze? Kto pamięta w ogóle smak takiego mleka? Tak więc masz rację ekonomisto. Te dożynki to z okazji dorżnięcia polskiego rolnictwa i festyn dla gawiedzi.  więcej