Ewa Bernatowicz – bezpartyjny kandydat na wójta Gminy Nadarzyn
 |
Mam 42 lata. Pochodzę z rodziny katolickiej i w życiu kieruję się zasadami ewangelicznymi: prawda i dobro.
Z wykształcenia jestem inżynierem kształtowania i ochrony środowiska. Moja decyzja o kandydowaniu na wójta w naszej gminie podyktowana była zaufaniem jakim obdarzyło mnie wielu mieszkańców, z którymi postanowiłam zawalczyć o zdrową i lepszą gminę Nadarzyn.
Wszystko zaczęło się w 2010 r. gdy wybrałam się z rodziną na spacer do pobliskiego lasku w pobliżu ulicy Turystycznej. Niestety spacer nie należał do przyjemnych, w powietrzu unosił się okropny fetor pochodzący z kontenerów wypełnionych odpadami. Wtedy nie wiedziałam jeszcze o tym, że w pobliżu skupisk ludzkich i terenów ekologicznych powstaje sortownia odpadów. Postanowiłam porozmawiać z mieszkańcami tej okolicy, a to co usłyszałam było przerażające.
– Pani Ewo żyjemy w ciągłym smrodzie i hałasie, jesteśmy na skraju rozpaczy, obok naszych domów powstaje sortownia do której przyjeżdżają tony śmieci.
– Nieznośny fetor, ciągły hałas zamieniły nasze życie w horror.
Jestem osobą wrażliwą na krzywdę ludzką, a wyniesione z domu rodzinnego wartości chrześcijańskie nie pozwoliły mi na bycie obojętną.
Postanowiłam działać. Szybko zorientowałam się , że za zamkniętymi drzwiami wydawane są decyzje sprzyjające rozbudowie sortowni, a władze Gminy Nadarzyn nic z tym nie zrobią. Nie mogłam pozostawić mieszkańców samym sobie. Zakasałam rękawy i zabrałam się do pracy. Wspólnie z grupą nadarzyńskich społeczników założyłam stowarzyszenie Zielona Gmina, a następnie Stowarzyszenie Przyjaciół Gminy Nadarzyn, które skupiają wokół siebie kilkadziesiąt osób.
Od tamtej pory wszelkimi dostępnymi sposobami walczę o mieszkańców oraz zieloną i czystą gminę, w tym podejmuję działania na drodze sądowej, by zatrzymać rozbudowę i powstanie kolejnych firm zajmujących się gospodarką odpadami. Mimo, że w tej gminie inne zdanie i troska o mieszkańców oznaczają bycie oszołomem i jest się narażonym na obelgi i wyzwiska, to nigdy się nie poddałam.
Musimy chronić nasze prawo do życia w czystym i bezpiecznym środowisku, bo Gmina Nadarzyn to nasze miejsce na tej ziemi.
Do Nadarzyna przeprowadziłam się kilkanaście lat temu. Pokochałam całą gminę, ponieważ jest piękna i posiada wspaniałe walory ekologiczne. Zrobię wszystko, by taka pozostała.
Przez wiele lat zajmowałam stanowiska menadżerskie. W wieku 29 lat objęłam stanowisko dyrektora w dużej firmie, którą przez 12 lat zarządzałam z dużym sukcesem. Zapewniłam firmie rozwój i silną pozycję na rynku. Doświadczenie zawodowe zdobyte na stanowisku menadżerskim wykorzystam, by spełnić wysokie oczekiwania mieszkańców gminy Nadarzyn.
Kierunek i szeroki zakres odbytych studiów inżynierskich oraz wieloletnie doświadczenie w samodzielnie prowadzonych inwestycjach budowlanych sprawiły, ze posiadam odpowiednie przygotowanie do planowania, realizacji oraz odbioru inwestycji publicznych. Znane jest mi prawo budowlane i kodeks postępowania administracyjnego. Dlatego jako wójt dopilnuję, by inwestycje gminne budowane były na lata: dokładnie, starannie, pod rzetelnym nadzorem budowlanym. Zadbam, by polityka przetargowa prowadzona była w sposób jawny, przejrzysty i konkurencyjny.
Nie sztuka wydać pieniądze publiczne, ale sztuką jest by wydać je mądrze i gospodarnie, z pożytkiem dla mieszkańców.
Jestem jedną z organizatorek protestów mieszkańców na rondzie w Nadarzynie.
Jestem inicjatorką referendum w sprawie odwołania władz gminy Nadarzyn.
Ponad 1800 osób, które poszły na referendum by odwołać obecną władzę, pokazało, że nadszedł czas na dobrą zmianę dla naszej gminy.
Kandyduję na stanowisko Wójta Gminy Nadarzyn, bo wiem, że Nasza Gmina może rozwijać się w dobrym kierunku, z poszanowaniem praw i potrzeb mieszkańców we wszystkich sołectwach.
Kandydaci z KW Zielona Gmina – Nasz Dom są ludźmi szlachetnymi i kompetentnymi, z którymi chcę budować Naszą Gminę.
