Jarmark, tak określił trener gości, spotkanie pomiędzy GLKSem Nadarzyn, a Suwałkami Wigry. Na takie określenie wpłynął sposób sędziowania arbitrów z Łodzi, którzy całkowicie nie radzili sobie na boisku, wprowadzając chaos, zamęt i nerwowość zawodników, swoimi niezrozumiałymi decyzjami, przez co gra stała się zaciekła i dochodziło do większej ilości fauli.
Po za tym można pochwalić naszych zawodników, za aktywność i determinację z jaką walczyli o każdą piłkę, oraz za kilka ciekawych akcji, jednak znów przytrafiło się to co mogliśmy obserwować w poprzednich spotkaniach, a mianowicie stracona bramka po stałym fragmencie gry i chociaż trener zapewniał na konferencji prasowej, że bardzo dużo czasu poświęcają na ten element gry, to jednak praktycznie wszystkie stracone bramki w rundzie wiosennej padły właśnie po dośrodkowaniach z rzutów , rożnych , bądź rzutów wolnych.
W 75 minucie udało sie naszym zawodnikom doprowadzić do remisu, strzelając z rzutu karnego gola, który okazał się na wagę jednego punktu , który możemy dopisać do pozostałych tak ważnych w walce o utrzymanie się w II lidze.
GLKS Nadarzyn -Wigry Suwałki 1:1
Skład GLKS: Misztal - Sala, Ambroziak, Sztybrych (czk), Wojtczak M. (żk) , Wrzesiński (68 Rembiejewski), Dynarek, Grajek, Kaleta (67 Zaniewski), Charzewski (76 Goliński), Bajera (żk)
Skład Wigier: Salik - Świerzbiński, Walicki (Pomian) Makarewicz. Bajko, Lauryn, Mikulenas (żk), Statkievicius, Rogoziński, Dżanelidze (żk) (Sawicki), Krusa (Byliński)
Get Flash to see this player.
Get Flash to see this player.