Na ulicy Pruszkowskiej w Nadarzynie, na wysokości ulicy Wierzbowej, pojawiło się długo oczekiwane przejście dla pieszych.
Ulica Wierzbowa, to dla wielu dzieci taki skrót do szkoły, a dla dorosłych, krótsza droga na cmentarz na groby bliskich, do ośrodka zdrowia, czy po prostu na zakupy do sklepów, jednak dochodząc do Pruszkowskiej, stawali przed absurdem, ponieważ skręcając w którąkolwiek ze stron, lewo, czy prawo, mieli do wyboru, albo rów, albo zająć część jezdni, wiec jedynym wyjściem było przejście w nieoznakowanym miejscu, na drugą stronę ulicy, gdzie znajdował sie chodnik.
Oczywiście takie wyjście stwarzało zagrożenie drogowe, zarówno dla pieszego jak i kierującego pojazdem, jednak przez wiele lat na szczęście obyło sie tam bez wypadków z udziałem pieszych.
Od 1 września, chyba właśnie ze względu na rozpoczynający się rok szkolny, pojawiło się przejście dla pieszych, kończąc tym samym wieloletni absurd.
Przypominamy także, szczególnie niektórym kierowcom z ciężką nogą, że przepisy ruchu drogowego mówią o przejściu dla pieszych iż, w tak specjalnie oznaczonym miejscu pieszy, który rozpoczął przechodzenie przez drogę, ma pierwszeństwo przed uczestnikami ruchu poruszającymi się po tej drodze, o ile przejście to nie jest kierowane przez upoważnioną do tego osobę lub sygnalizację świetlną. Warto również nadmienić, iż zabronione jest przejeżdżanie rowerem lub motorowerem przez przejście dla pieszych - do tego służy przejazd dla rowerzystów. Dopuszczalne jest natomiast jego przeprowadzenie - można przejść, trzymając go obok siebie.