Już za tydzień, w niedziele 10 maja według Konstytucji, powinny odbyć się wybory na prezydenta Rzeczypospolitej. I w zasadzie powinny odbyć się one tradycyjnie, poprzez głosowanie w lokalach wyborczych.
W dobie obostrzeń pandemii jest to raczej mało prawdopodobne, więc pozostaje, albo przełożenie terminu wyboru, co wymuszałoby wprowadzenie stanu nadzwyczajnego (pisaliśmy o tym kilka dni temu), albo wybory korespondencyjne.
Nie chcielibyśmy tu jednak pisać, co jest lepszym rozwiązaniem, ponieważ jak powszechnie wiadomo, zależy to od punktu widzenia, lub siedzenia najbardziej tym zainteresowanych, czyli polityków.
Skupmy się jednak na wyborach korespondencyjnych, ponieważ obawy i niechęć do nich, wynikają chyba bardziej z niewiedzy i powtarzania nieprawd, lub półprawd przez osoby którym na tym bardzo zależy, niż na rzeczywistych faktach.
JAK POWINNY PRZEBIEGAĆ WYBORY KORESPONDENCYJNE?
Poczta, jako operator techniczny wyborów, powinien dostarczyć do naszych skrzynek pocztowych "pakiet wyborczy".
Mit - "Ja nie dostanę pakietu wyborczego, bo mieszkam gdzie indziej niż jestem zameldowany"
O tym gdzie zostanie wysłany pakiet wyborczy nie decyduje adres zameldowania, ale adres znajdujący się w rejestrze wyborczym.
W rejestrze wyborczym powinien znajdować się adres stałego pobytu - zamieszkania, co oznacza, że osoba taka stale przebywa w określonej miejscowości pod konkretnym adresem i ma zamiar przebywać w tym miejscu w przyszłości. Przyjmuje się, że osoba, która stale mieszka w danym miejscu, prowadzi w nim swoje codzienne życie, nocuje w nim i jest z nim związana materialnie.
To do wyborcy należy powiadomienie Gminy o miejscu swojego stałego pobytu.
CO OTRZYMUJEMY W "PAKIECIE WYBORCZYM"?
"Pakiet wyborczy" to:
JAK GŁOSOWAĆ?
Wyborca wypełnia oświadczenie o osobistym i tajnym oddaniu głosu na karcie do głosowania, podając swoje imię, nazwisko oraz PESEL, a następnie oświadczenie ma podpisać.
Ten sposób ma zrównoważyć to co do tej pory wyborcy robili w lokalu wyborczym, czyli wylegitymowanie się dowodem osobistym i złożeniem podpisu w rejestrze wyborczym.
Ważne: do koperty zwrotnej każdy wyobraca wkłada tylko kopertę ze swoim oddanym głosem i swoje oświadczenie. Nie można zebrać głosów wszystkich domowników do jednej koperty!
I to wszystko co należy do wyborcy!
Teraz karty do głosowania odebrane ze skrzynek nadawczych trafią do gminnych obwodowych komisji wyborczych. Ich sukcesywnym wyjmowaniem i przekazywaniem zajmie się operator pocztowy.
Obwodowe Komisje Wyborcze powoła komisarz wyborczy, a ich członków wybierze spośród kandydatów zgłoszonych przez pełnomocników komitetów wyborczych. W jej skład będzie wchodziło od 3 do 9 osób – w gminach do 50 000 mieszkańców, a w gminach powyżej 50 000 mieszkańców 9 osób plus 9 osób za każde dodatkowe 50 000 mieszkańców. Komisja może liczyć maksymalnie 45 osób.
Komisja będzie urzędować w lokalu wskazanym przez wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Jeżeli jednak nie będą chcieli wskazać takiego lokalu, to siedzibę komisji wyborczej określi wojewoda. Włodarz gminy ma za zadanie wyposażyć członków komisji w środki ochronne przed koronawirusem, w ilości odpowiedniej dla wszystkich członków komisji. Jeżeli samorząd odmówi, zrobi to wojewoda.
Z otrzymanych kopert komisja wyjmie koperty z oddanym głosem oraz oświadczenia i sprawdzi czy głos został oddany jako ważny. Ważny głos (zaklejona koperta) zostanie wrzucona do urny.
Mit- "Wybory nie będą tajne - komisja będzie wiedziała na kogo głosowałem".
Komisja nie może otworzyć koperty z głosem przed wrzuceniem jej do urny!
Koperta nie zostanie wrzucona do urny, a kartę uznaje się za nieważną, gdy:
Po zakończeniu głosowania Gminna Komisja Obwodowa zlicza głosy i sporządzi protokół z głosowania, który następnie prześle do Okręgowej Komisji Wyborczej.
Największe obawy tego głosowania to chyba, to:
Czy do wszystkich wyborców dotrą pakiety wyborcze?
Czy nie będą chciały skorzystać z nich niepowołane osoby?
I czy nie zginą w dziwnych okolicznościach, pomiędzy skrzynką, Obwodową Komisją Wyborczą?
To w pewnym stopniu maja regulować przepisy, które w nowej ustawie za kradzież pakietu wyborczego, lub fałszowanie kart do głosowania, czy oświadczeń o osobistym i tajnym głosowaniu, przewidują karę pozbawienia wolności do lat 3.