Co 3,5 minuty jedna osoba w Unii Europejskiej traci życie w wyniku wypadku w miejscu pracy lub choroby zawodowej. Koszty związane z łamaniem przepisów BHP szacuje się na 490 mln euro rocznie, co stanowi ponad połowę budżetu unijnego funduszu na powstrzymanie kryzysu finansowego.
W Polsce w ciągu tygodnia zdarza się 2 tys. wypadków w pracy. Ginie w nich ok. 10 osób.
– Za tymi liczbami kryją się krew i łzy – mówi prof. Danuta Koradecka z Centralnego Instytutu Ochrony Pracy - Państwowego Instytutu Badawczego.
To również duże koszty dla gospodarki.
– Mamy od 4 mln do 7 mln dni absencji w pracy, a to oznacza straty dla przedsiębiorców. Poza tym, ZUS wypłaca rocznie ponad 5 mld zł odszkodowań i rent. A koszty pośrednie takie jak np. straty rodziny, wynikające z tego, że utrzymujący ją członek nie może pracować, to jest ok. 20 mld zł - wymienia prof. Koradecka.
Najbardziej narażoną na wypadki grupą osób są pracownicy w wieku 18-24 lat. Najczęściej jednak śmierć w pracy ponoszą osoby starsze – w wieku 55-64 lat. W przeważającej mierze wypadki zdarzają się w małych i średnich firmach, zwłaszcza z branży budowlanej.
Jednak jak podkreśla prof. Danuta Koradecka, coraz częściej dochodzi do nich w domu, ponieważ spora grupa Polaków pracuje tu w ramach umów-zleceń czy o dzieło.
– Polska na tle krajów Unii jest mniej więcej pośrodku, jeśli chodzi o wskaźniki takich incydentów. Jesteśmy jednak państwem na dorobku i dla nas każda złotówka ma większe znaczenie – uważa ekspertka.
Wydatki na zapobieganie wypadkom z niemieckich funduszy ubezpieczeniowych są tysiąc razy większe niż w Polsce, a we Francji - 600 razy. Te kraje od wielu lat inwestują w bezpieczeństwo pracowników. Polska musi zwiększyć przeznaczony na to budżet, jeśli chce zmniejszyć skalę zagrożeń związanych z pracą.
– My na jednego ubezpieczonego przeznaczamy 0,05 euro, oni poświęcają 25 euro. I mają efekty - wypadki w Niemczech spadły o 33%, we Francji o 18%. Jest to prosty rachunek, ludzki i ekonomiczny, dlatego warto się o to bić. Taka jest intencja kampanii „Partnerstwo dla prewencji” – podsumowuje prof. Danuta Koradecka.
Kampania Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy „Partnerstwo dla prewencji” ruszyła 18 kwietnia i będzie trwała przez dwa lata. Zaangażowały się w nią m.in. organizacje pracodawców i związki zawodowe. Kampania koncentruje się na ochronie nie tylko zdrowia fizycznego, ale również psychicznego pracujących Europejczyków.