Od 1 stycznia, a faktycznie od 2, wszelki materiał opałowy - węgiel, koks, brykiety, a nawet torf oraz paliwa opałowe jak gaz ziemny, używane przez podmioty gospodarcze, będą objęte podatkiem akcyzowym. Nowelizacja ustawy jest efektem, dyrektywy unijnej, która nakłada obowiązek opodatkowania wszelkich paliw opałowych. Przepis wszedł w życie 6 grudnia 2008r., jednak w Polsce podatek ten, dotychczas nie był stosowany, ponieważ nasz kraj, właśnie do końca tego roku, mógł stosować okres przejściowy.
Z nowym rokiem do każdego jednego gigadżula opału, doliczana będzie kwota 1,28 zł., czyli ok. 33-39 zł., od każdej tony np. węgla.
Nowy podatek to, także obowiązki i zawiłości dla handlujących.
Na handlujących nakłada się obowiązek pisemnego powiadomienia właściwego naczelnika urzędu celnego o zamiarze prowadzenia działalności gospodarczej jako pośredniczący podmiot węglowy, oraz składania deklaracji podatkowych do 25 dnia przypadającego w drugim miesiącu od miesiąca, w którym powstał obowiązek podatkowy.
Oczywiście jak to zwykle bywa w takich ustawach, są też furteczki, które pozwalają na zakup opału bez akcyzy, a zwolnionymi z tego podatku mogą być, ci którzy wykorzystują energię z węgla do prac rolniczych, ogrodniczych, a także hodowcy ryb. Jednak w tych przypadkach, kolejnym obowiązkiem handlujących, będzie ewidencjonowanie takich podmiotów.
W ustawie znalazł sie też lekki absurd, który mówi o podziale węgla, na ten zużywany na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej i na ten zużywany przez gospodarstwa domowe, tylko co ma zrobić ten, który prowadzi działalność w domu. Jak rozgraniczyć, który węgiel spalił się na które potrzeby.