20 kwietnia 2024, imieniny obchodzą: Agnieszki, Czesława, Amalii

~NSA
20:42 17-04-2024
NSA wróciło sprawę do WSA , takie mamy Sądy!... więcej »
~myślący
13:48 17-04-2024
Przepisy nie mówią, że jeden radny podejmuje decyzję za RG. Zatem... więcej »
~qwerty
09:01 17-04-2024
kiedy posiedzenie NSA?... więcej »

Chcą policji żywieniowej

Komentarzy (2)
19-07-2012

Niezgodne z prawdą oznaczanie produktów spożywczych uderza przede wszystkim w konsumentów, ale zagraża również zdrowej konkurencji na rynku, a szczególnie uczciwym producentom. Dlatego Polska Federacja Producentów Żywności wnioskuje za powołaniem, wzorem np. Włoch, specjalnej policji żywieniowej, która skontrolowałaby skład produktów, które znajdują się na sklepowych półkach.

Polskiego konsumenta przed oszukaną żywnością powinno ustrzec przede wszystkim uważne czytanie etykiet. Z danych Polskiej Federacji Producentów Żywności wynika, że mało kto to robi. Zaledwie 30 proc. konsumentów deklaruje, że poświęca czas na przeczytanie oznakowania produktu, a tylko połowa z nich potrafi to zrozumieć.

Jak podkreśla prezes Federacji Andrzej Gantner, czasami jednak nawet zapoznanie się z treścią etykiety nie uchroni nas przed zakupem produktu złej jakości.

– Często jest tak, że produkt jest dobrze opisany, a jest zafałszowany. Czyli to, co jest napisane nie do końca zgadza się z tym, co jest w środku. W tej sytuacji nie da się edukować konsumentów, to są sytuacje dla urzędowej kontroli żywności i być może do zwiększenia kar – mówi Andrzej Gantner. – Jeżeli takie zjawisko postępuje, potrzeba uściślenia tej kontroli tak, żeby wyeliminować nieuczciwych producentów.

Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności alarmują, że zjawisko fałszowania żywności, coraz częstsze nie tylko na polskim rynku, uderza bezpośrednio w konsumenta, ale też szkodzi uczciwym producentom, którzy przegrywają konkurencję.

– Ten, kto fałszuje produkt, zazwyczaj sprzedaje go po niższej cenie, w związku z tym, ten uczciwy, który użył wszystkiego tak, jak trzeba, przegrywa tę konkurencję na półce. To jest złe zjawisko – tłumaczy Andrzej Gantner.

Dlatego Federacja Producentów opowiada się za tym, żeby kary za fałszowanie składu produktów były jak najbardziej surowe.

– Chodzi o to, żeby nie powtarzały się sytuacje takie, jak z solą czy suszem jajecznym – wyjaśnia dyrektor Federacji. – Wnioskujemy o to, że być może powinno się powołać specjalną policję żywieniową, tak, jak jest we Włoszech, która zajęłaby się ściganiem przestępstw w obrębie produkcji żywności.

Oszustwem będzie na przykład sytuacja, w które konsument kupi parówki oznaczone jako cielęce, natomiast w rzeczywistym ich składzie nie będzie śladu cielęciny, a jedynie jej smak dodany do innego rodzaju mięs. Jeśli jednak w takich parówkach będą choćby śladowe ilości mięsa z cielęciny, takiej sytuacji fałszerstwem nazwać nie można.

– To jest pewnego rodzaju gra konsumencka, której my jako konsumenci musimy być świadomi – podkreśla Andrzej Gantner. – Wiemy, że cielęcina jest droga, więc jeśli parówki cielęce, które chcemy kupić, kosztują bardzo mało, bądźmy świadomi: cudów nie ma. A to jest niestety częste zjawisko.

Komentarze:
19-07-2012
~sklepikarz:
jestem sprzedawcą producent mi kilka lat temu jak wchodziły supermarkety powiedział ,że dla nich jest oddzielna linia produkcyjna towar jest niskiej wartości ale zapakowany w takie same opakowania jak dla zwykłych sklepów czyli teraz widać jak nas rąbia na cenie bo jakość zawsze idzie w parze z ceną(a to co sprzedają markety to towar jak teraz jest wiele w necie i tv takich programów chociażby wiem co jem pokazujących ten preceder a to odbija nam się potem na zdowiu różnymi alergiami)  więcej
19-07-2012
~konsument:
no i prawidłowo wreszcie sie skończy podróba żywności w marketach i bedziemy kupować szynke a nie ala szynke z 60% wypełniaczy albo i 80% jak się zdarza
 
Copyright © 2010 - 2024 Nadarzyn.tv
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. DALSZE ROZPOWSZECHNIANIE ARTYKUŁÓW, ZDJĘĆ, FILMÓW, TYLKO NA PODSTAWIE PISEMNEJ ZGODY WŁAŚCICIELA PORTALU