27 kwietnia 2024, imieniny obchodzą: Teofila, Zyty, Żywisława

~jerzy
18:33 26-04-2024
Ponad 3000zł miesięcznie za nic nierobienie to jest się chyba o co bić.... więcej »
~listy były owszem
20:30 25-04-2024
Ale tylko do powiatu. 25 kandydatów na 3 miejsca. Dlaczego tyle osób biło... więcej »
~do jerzy
17:29 25-04-2024
I tu, mordo ty moja, muszę się z tobą zgodzić. Co nie zmienia postaci... więcej »

KRONIKA KS.MALISZEWSKIEGO CZ.- V

Komentarzy (0)
23-03-2011

Część V kroniki księdza Czesława Maliszewskiego

- Część 5 –

Cmentarz dawny, a obecnie lichy ogródek owocowy, podług mego mniemania, powstał z nawiezionego grubo piachu – pokazuje to teren poboczny. Był używany przez 400 lat, przesiąknięty kośćmi zmarłych, często spalanych. Są groby i murowane. Niekiedy koń przy orce zapadał się – przy uprawie znajdowałem monety z czasów króla Jana Kazimierza. (Nadarzyn z historią Polski był związany z krzywdą dla siebie, nie z korzyścią: pożar kościoła za Szwedów – cholera przez Rosjan). W 1853 roku wreszcie wydzielono z gruntu proboszczowskiego nowy cmentarz, a za lat kilkanaście dwaj gospodarze dodali grunty tak, że dotychczas zupełnie wystarczał.

Fot.:

Pierwotnie droga doń szła od drogi strzeniowskiej – dopiero ksiądz Zawistowski (tak mi podano), postarał się u władz świeckich, by szła od szosy warszawskiej. W kilka lat po moim tu przybyciu szkoła chciała ją sobie przywłaszczyć, ledwo udało się ją dla parafii obronić. Kiedy parcelowano ziemie
dawniej plebańskie – uwzględniono i parafię, i za obecnie czynnym cmentarzem dołączono obszar kilkumorgowy. Oryginał nadania znajduje się w archiwum.
Jak fundator kościoła nadarzyńskiego, tak i jego potomkowie do dziś zostali czynnymi katolikami i patriotami. Po powstaniu listopadowym w Walendowie hrabia Ostrowski miał w 1831 roku stacjonowane wojsko polskie. Po zakończeniu powstania, jak niesie podanie, fikcyjnie - bez zapłaty sprzedał folwark rządcy, jednak po amnestii ten hrabiemu zwrócić nie chciał. Inwentarskie spisy świadczą, ile kolatorzy kościołowi i plebanii dali pomocy.
I nie tylko to z ich starania posiada kościół oryginały dwóch odpustów tutejszych: świętego Klemensa z 11 stycznia 1826 roku i - po wprowadzeniu bardzo uroczystym Bractwa Różańcowego z prawem dla każdego proboszcza przyjmowania nowych członków – odpust M. B. Różańcowej dnia 18 listopada 1833 roku. Obydwa dane w Rzymie – przejrzane w Warszawie – pierwszy przez księdza arcybiskupa Skarszewskiego – drugi przez wikariusza kapitulnego księdza Pawła Straszyńskiego.
Ksiądz W. Głuchowski dużo zdziałał, ale wszystkim brakom w kościele i folwarku podołać nie mógł. A więc za niego są trzy dzwony – większy stłuczony. Przybyła na dachu, nad zakrystią, nowa kopuła, kryta blachą, z sygnaturką. Pokrycie kościoła jest z dachówki. Pozytyw (organ) o kilku głosach nadpsuto. Ogrodzenie kościoła drewniane – staraniem księdza proboszcza, kosztem byłego dziedzica, hrabiego Ostrowskiego. Za miastem jest nowy cmentarzyk, a w 1853 roku na gruncie parafialnym, założono nowy cmentarz, w kilkanaście lat powiększony ofiarą dwóch gospodarzy z Kajetan. Zima 1855 roku była bardzo surowa, w marcu mróz dochodził do –33 stopni. Na ogrodzie parafialnym z 414 owocowych drzewek zostało 190. W inwentarzu z 1857 roku notuje się wysadzanie kartofli.
Za księdza Zawistowskiego zabrano ziemię kościelną – usunięto z probostwa – tak że przez 10 lat proboszcz tutejszy nie miał w ogóle roli – a mieszkał w dawnym domu służby kościelnej. Przy kasacie rząd się zobowiązał pobudować plebanię i dom dla służby, ale przyrzeczenia nie dotrzymał.
Inwentarz z 1876 roku: ogrodzenie było częściowo murowane, a reszta w ogóle krótko: dachówka na kościele, obraz Pana Jezusa i Św. Anny, organ o ośmiu głosach, dwóch pedałach, w złym stanie lub zniszczony. Figura Św. Piotra stoi obok Wielkiego Ołtarza. Posadzka w kościele częściowo kamienna, częściowo ceglana.
Inwentarz z 1886 roku potwierdzając poprzedni z 1876 roku, dodaje: przez kolatorów Krasnodębskich ufundowana ambona i chrzcielnica. Plebania marna, za to komórki dla służby i budynki podwórzowe są nowe.
Przy objęciu parafii przez księdza Aleksandra Myszkowskiego w 1890 roku, spis inwentarza opiewa podobnie jak poprzedni – lecz są uwagi po zmianach, przypuszczam dokonanych za tegoż proboszcza, i tak: Wielki Ołtarz w tych latach odnowiony, Św. Anny też, organ odrestaurowany, kościół już kryty blachą cynkową – dzwon duży nowy – baldachim nowy o 4 drążkach (przedtem był tylko o dwóch), dywan nowy, mszał nowy w skórę oprawny – plebania murowana i dom dla służby – domek przy szosie dla organisty i kościelnego.
W 1877 roku jest wzmianka o sprawieniu grobu za 8 rubli.
1878 r. – robota podłogi drewnianej w kościele 10 rubli, a murarskie około kościoła 92 ruble.
1879 r. – wizytacja generalna księdza K. Kosińskiego.
1880 r. – sprawiono kociołek do wody chrzcielnej za 5 rubli. Zrabowany w czasie wojny 1939. W tymże roku zrobiono sukienki dla chłopców za 10 rubli – może te, co jeszcze obecnie istnieją.
1881 r. – marzec, wydatki na ziemię na cmentarz 25 rubli, 6 lichtarzy platerowanych 90 rubli.
W 1897 roku jest wzmianka o pożarze plebanii.

 

Komentarze:
 
Copyright © 2010 - 2024 Nadarzyn.tv
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE. DALSZE ROZPOWSZECHNIANIE ARTYKUŁÓW, ZDJĘĆ, FILMÓW, TYLKO NA PODSTAWIE PISEMNEJ ZGODY WŁAŚCICIELA PORTALU