W naszej Gminie zmienił się wójt i niewiele poza tym. Społeczeństwo zagłosowało i teraz niewiele ma już do powiedzenia, musi zgadzać się z tym co wymyśli sobie "władza", a konsultacje społeczne o czym przekonali się już mieszkańcy Starej Wsi są tylko iluzoryczne.
Nie zmieniło się też podejście do wykonywania niektórych inwestycji, w których koncepcje lub projekty rysuje syn, a później okazuje się, że wykonanie nadzoruje jego ojciec, za gminne i to wcale niemałe pieniądze.
Jak widać klamka już zapadła i bez konsultacji społecznych wójt będzie chciał realizować jeden ze "swoich" punktów z kampanii wyborczej, czyli budowę nowego ośrodka zdrowia na działkach Przedsiębiorstwa Komunalnego.
Okazuje się, że nieważna jest już koncepcja którą wykonał dyrektor ZOZ w Nadarzynie na rozbudowę istniejącego ośrodka zdrowia. Nieważne jest, że ośrodek zdrowia może być usytuowany obok parkingu na ponad 200 samochodów w tym kursujących co chwilę autobusów. Nieważne jest też to, że ulica Mszczonowska przez usytuowanie przy niej sklepu wielkopowierzchniowego stała się już utrapieniem dla mieszkańców, a także powodem wielu wypadków, a jeszcze większy ruch może spowodować coraz większe korki.
Ważne jest to, co ktoś postanowi w Urzędzie Gminy, niekoniecznie z myślą oraz sugestiami mieszkańców.
Gmina właśnie wydała 66 420 zł na koncepcję zagospodarowania działek 244/2 oraz 301/1, na których terenie znajduje się obecnie Przedsiębiorstwo Komunalne. Jej wykonawcą (tak jak w przypadku wielu innych w naszej gminie) jest firma Vertikal Desing sp. z o.o. której prezesem jest Błażej Binienda.
Nie trzeba chyba przypominać, że inspektorem nadzoru wielu inwestycji w naszej gminie, jest Zbigniew Binienda przedstawiający się w firmie Vetrtikal, jako dyrektor d/s technicznych.