Czy ktoś mógłby przeczytać nam poniższą informację rzecznika na głos?
Ten tekst chyba nie wymaga nawet komentarza. Urząd Zamówień Publicznych prowadził 3 lata postępowanie o naruszenie dyscypliny finansów publicznych przez wójta Gminy Nadarzyn, po czym stwierdził że prawo zostało naruszone, by w konsekwencji pani Przewodnicząca Komisji Orzekającej Bożena Zych stwierdziła, że umarza postępowanie w wyniku przedawnienia (pani Bożena Zych była przewodniczącą prawie wszystkich komisji Regionalnej Izby Obrachunkowej, która kontrolowała Gminę Nadarzyn, wydając zazwyczaj decyzje pozytywne, ewentualnie pozytywne z uwagami.
Rozstrzygnięcie tej sprawy jest wręcz kuriozalne.
Wniosek o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przez wójta Gminy Nadarzyn Janusza Grzyba do Prezesa Urzędu Zamówień Publicznych wpłynął 16 października 2014 (!)
Przez ponad rok nic w tej sprawie się nie działo. UZP wielokrotnie m.in. w terminach 20.01.2015 r., 11.03.2015 r., 2.04.2015 r., 16.06.2015 r., 15.07.2015 r., 13.10.2015 r. wzywał Urząd Gminy w Nadarzynie do przedłożenia koniecznych dokumentów. Ten jednak odpowiadał w sposób wymijający lub taki, aby tych dokumentów nie dostarczyć.
Ponadto, pismem z dnia 17.12.2015 r. o zaistniałej sytuacji zawiadomiona została Rada Gminy Nadarzyn .
Od marca 2016 roku wszczęto kontrolę doraźną, która trwała do 30 maja 2017 roku. W tym dniu została ona zakończona, a w jej wyniku stwierdzono naruszenie przez wójta przepisów o zamówieniach publicznych. Od tej decyzji wójt się odwołał, jednakże nie zostało ono uwzględnione.
16 października 2017 roku Prezes Urzędu Zamówień Publicznych złożył do właściwego rzecznika dyscypliny finansów publicznych zawiadomienie o stwierdzonym naruszeniu przepisów oraz wniosek o ukaranie.
16 listopada 2017 roku Przewodnicząca Komisji Orzekającej umorzyła postępowanie w wyniku przedawnienia.
Sytuacja tym bardziej dziwi, ponieważ jeszcze w roku 2016 pytaliśmy, czy ta sprawa nie ulegnie przedawnieniu i czy nie zmierza w jego kierunku, na co dostaliśmy taką oto odpowiedź: