W poniedziałek odbędzie się XXX sesja Rada Gminy Nadarzyn, a na niej jednym z punktów obrad będzie "niewinnie" wyglądający punkt:
Czy to mały krok w kierunku stworzenia furtki dla firm chcących usytuować w naszej gminie przedsiębiorstwo o niezbyt przychylnym dla środowiska i mieszkańców charakterze? Czy może to kolejny ukłon w stronę P.U.Hetman, który padłe zwierzęta może już zbierać?
A może to kolejna zemsta wójta na części mieszkańców, która się przed nim zbuntowała?
Uchwała mówi o warunkach jakie musi spełnić przedsiębiorstwo, ale nie ma w niej nic o tym, czy plan zagospodarowania przestrzennego Gminy Nadarzyn pozwala na takie typu przedsięwzięcia i ewentualnie w jakich rejonach mogłyby one powstać.
Z próbą budowy spalarni zwierząt mają już do czynienia mieszkańcy podłódzkiej Rudy Willowej. Wszystko zgodnie z prawem i bez ich udziału.
Tam na budowę spalarni na terenie zespołu krajobrazowo-przyrodniczego w Dolinie Neru, swoją milczącą zgodę wyraził Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Łodzi, co zdaniem prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej, jest co najmniej zaskakujące.
Spalarnia miałaby powstać nie w ramach nowej inwestycji, a przekształcenia już istniejących budynków, co oznacza, że teoretycznie nie potrzeba by było do tego zgody okolicznych mieszkańców. Miałaby ona powstać zaledwie 300 metrów od ośrodka kardiologiczno-rehabilitacyjnego.
Czy to coś Państwu nie przypomina?
Jest jednak jedna różnica pomiędzy naszą gminą, a tamtejszą. Po stronie mieszkańców stanęła prezydent Łodzi.