Zbliża się wigilia Bożego narodzenia, w sklepach pojawiły się tysiące żywych karpi, które o czym nie wszyscy wiedzą również maja swoje prawa.
Po pierwsze, w Polsce zabijanie karpia musi odbywać sie humanitarnie, najlepiej jednym uderzeniem w głowę i nie może odbywać się przy dziecku, co jest zagrożone sankcją w postaci grzywny, lub nawet do jednego roku pozbawienia wolności.
Również co do zabijającego są unormowania i mówią o tym, że może to zrobić tylko osoba pełnoletnia, dodatkowo posiadająca wykształcenie co najmniej zasadnicze zawodowe.
Karp przed zabiciem musi mieć również wygodnie, co oznacza, że musi pływać w basenie o gładkich ścianach i gładko wykończonych krawędziach, a woda powinna być czysta, napowietrzona, a jej temperatura nie powinna przekraczać 10 st. Celsjusza. Ważne także jest to, by w basenie nie było za ciasno. Na kilogram ryby musi przypadać przynajmniej 1 litr wody. Jeśli ryba będzie posiadała widoczne rany lub uszkodzenia ciała, to trzeba ją natychmiast zabić.
Zalecenia są także co do, przenoszenie żywej ryby do domu, jednak nie maja one sankcji karnych, w ostateczności nie zastosowanie się do zaleceń można potraktować jako znęcanie nad zwierzętami, a to już ma swój wymiar prawny
Najczęściej zaleca się dwa sposoby przenoszenia żywej ryby.
Pierwszy, to wiadro lub inny pojemnik z odpowiednią ilością wody, która musi przekraczać co najmniej dwukrotnie masę karpia, jak również kształt, który pozwalałby rybie znajdować się w naturalnej pozycji.
Druga dopuszczalna metoda, to przeniesienie ryby w pojemniku bez wody, ale w taki sposób, by umożliwić jej oddychanie przez całą powierzchnię skóry. Zasadą takiego opakowania jest to, aby ciało zwierzęcia nie stykało się całą powierzchnią ze ścianą opakowania, tak jak ma to miejsce podczas przenoszenie ryby w reklamówce.
Tak, że pamiętajmy tradycja tradycją, ale karp też istota żywa.
